Komentarz po maturze 2024
poziom podstawowy
Tegoroczna matura z języka angielskiego na poziomie podstawowym odbyła się 9 maja 2024r., standardowo o godz. 9.00. Standardowo egzamin trwał 120 minut.
Pierwsza część, tzw. słuchanie, obejmowała trzy zadania. Pierwsze zadanie oparte na formule true/false to była rozmowa z kobietą prowadzącą taksówkę w Londynie. Po przesłuchaniu nagrania należałoby stwierdzić, że zadanie pozbawione było podchwytliwych pytań. Ewentualnie punkt pierwszy mógł dać zdającym do myślenia, czy zdanie jest prawdziwe, czy fałszywe. Niemniej jednak, powtórne przesłuchanie, powinno z całą pewnością rozwiać wątpliwości. Drugie zadanie to były cztery teksty, w różny sposób nawiązujące do plastikowych i szklanych butelek. Zdający mieli za zadanie dopasować do tych tekstów zdania, jedno zdanie podane było dodatkowo. Obejmowały one standardowe słownictwo typu: „recommend”, „encourage”, „be pleased with sth” czy “invite”. Podobnie jak w przypadku zadania pierwszego, powtórne słuchanie z pewnością pozwoliło wybrać poprawne odpowiedzi. Trzecie zadanie, zgodnie z przewidywaniem, podzielone było na dwie części. W pierwszej części był dialog ze świadkiem kradzieży sklepowej, w drugiej części mówca opowiadał o zamieszkaniu i pracy w oddalonym od cywilizacji zamku. Pierwsza część moim zdaniem nie zawierała ani podchwytliwych, ani złożonych leksykalnie zdań, zarówno w tekście słuchanym, jak też w zdaniach umieszczonych w arkuszu. Druga część wymagała większego skupienia, szczególnie w punkcie drugim, gdzie zawarte było sformułowanie „the couple were NOT able to”. Na szczęście, jak zawsze teksty odtwarzane są dwa razy, aby można było upewnić się co do wyboru prawidłowej odpowiedzi.
Druga część egzaminu, „czytanie”, obejmowała cztery zadania. Zadanie czwarte polegało na dopasowywaniu nagłówków do czterech części tekstu opowiadającego o parku narodowym w Meksyku. Uważam, że jest to jedno z prostszych zadań w tym arkuszu. Pomijając fakt, że było wielokrotnie ćwiczone na naszym kursie i przypuszczalnie na lekcjach w szkole, nie zawierało żadnych skomplikowanych zwrotów leksykalnych, a odpowiedzi były dosyć oczywiste. Następnie należało rozwiązać zadanie piąte, będące nowym typem, jeżeli chodzi o egzamin maturalny. Na rynku jest stosunkowo niewiele zadań tego typu, mam na myśli arkusze, podręczniki, repetytoria, których można by używać do ćwiczeń. W tym roku treść zadania dotyczyła jazdy na rowerze oraz różnych aspektów z nią związanych. O ile pierwsza część nie powinna sprawić zdającym trudności, o tyle druga część zadania wymagała skupienia i w pewnym sensie precyzji w udzielaniu odpowiedzi. Trzeba było uzupełnić luki w mailu, zgodnie z treścią tekstów, tak aby najbardziej precyzyjnie oddać sens. Należało to zrobić w języku angielskim, wstawiając maksymalnie pięć wyrazów. Myślę, że odpowiednie skupienie i zasady rozwiązywania tego typu zadań, o których mówiliśmy na zajęciach pozwoliły zdającym prawidłowo uzupełnić luki, trzymając się zasad ortografii i gramatyki. Zadanie szóste to standardowo tekst i polecenie wybrania właściwej odpowiedzi, zgodnej z treścią teksu, zakreślając jedną z liter, A. B, C lub D. Ten typ zadania ćwiczony był wielokrotnie na kursie. W istocie polega na wychwyceniu odpowiedniej treści. Jestem pewien, że nie stanowiło to problemów dla uczestników naszego kursu. Zadanie siódme polegało na uzupełnieniu w tekście luk, oznaczonymi od A do E brakującymi zdaniami. W tego typu zadaniu zdający musi kierować się logiką tekstu, być skupionym i wykazać się znajomością słownictwa. Było to bardzo często ćwiczone na naszych lekcjach.
Przedostatnia część egzaminu to znajomość środków językowych. W zadaniu ósmym maturzyści uzupełniali dialogi. Wybierali brakującą wypowiedź lub jej fragment, tak aby otrzymać spójny i logiczny tekst. W zadaniu dziewiątym, wybierali opcję, która najlepiej oddaje sens wyróżnionego zdania lub fragmentu. Pojawiły się tu bardzo często omawiane konstrukcje takie jak: „Why don’t we..”., używane przy formułowaniu propozycji, „It is not necessary for you”, tożsame z „You don’t need to”, konstrukcja zawierająca „enough”, czy wyrażenie „used to”. Zadania gramatyczne wykonywane i omawiane na kursie obejmowały każde z tych struktur. Nie powinny zaskoczyć nikogo kto pilnie słuchał i rozwiązywał zadania. W zadaniu 10 piszący egzamin uzupełniali tekst wyrazami, utworzonymi z podanych słów. Jest to tak zwane słowotwórstwo. Wymagana była pełna poprawność gramatyczna i ortograficzna. Nie od dziś wiadomo, że nauka słówek, połączona z pewnymi zasadami gramatycznymi jest absolutnie podstawowym i ważnym elementem nauki języka obcego. W zadaniu jedenastym zdający wypełniali luki, wykorzystując podane wyrazy. Maksymalnie można było wstawić cztery wyrazy i znów wymagana była pełna poprawność ortograficzna i gramatyczna. Zwróciłbym szczególnie uwagę na punkt 11.1., w którym wskazane było użycie czasu „Present Perfect”, oraz punkt 11.3. z konstrukcją „Do you mind…”. Maturzyści pamiętający o niejednokrotnie omawianych powyższych strukturach gramatycznych z pewnością poradzili sobie z uzupełnieniem fragmentów podanych zdań.
W zadaniu dwunastym tym razem zdający mieli za zadanie napisać wpis na blogu, będący reminiscencją z wycieczki, na którą wybrali się sami. Jak zawsze należało zrealizować cztery punkty. W tym roku trzeba było poinformować gdzie piszący był i dlaczego pojechał samotnie, zrelacjonować nieoczekiwane spotkanie, opisać pamiątkę z wycieczki oraz doradzić czytelnikom o czym muszą pamiętać, decydując się na podobny wyjazd. Punkty do zrealizowania dość standardowe, powiedziałbym klasyczne jeśli chodzi o tę część egzaminu. Wielokrotnie pisaliśmy podobne teksy wspólnie w grupie, jak też indywidualnie. W żaden sposób nie powinny zdającego egzamin maturzystę zdziwić lub zaskoczyć.
Życzę wszystkim maturzystom bardzo dobrych wyników i powodzenia na nowej drodze życia.
Cezary
Lektor języka angielskiego w Collegium Novum